Miłość w Apulii

W dniu 23.02.2012 odbyło się kolejne spotkanie Klubu DKK. Przy herbatce rozmawialiśmy o książce pt.”Miłość w Apulii”, którą napisał Chris Harrison.Autor jest Australijczykiem,urodzonym w Sydney.Pracuje jako dziennikarz i nauczyciel języka angielskiego. Na swej drodze życiowej spotyka piękną kobietę Danielę mieszkankę europejskiego kontynentu. Zetknięcie się z inną kulturą, Włoch, staje się nie lada wyzwaniem dla młodego zakochanego mężczyzny, nie znającego języka włoskiego i miejscowych zwyczajów.Dzięki temu pojawia się w powieści mnóstwo nieprzewidzianych zdarzeń pełnych humoru.Książka napisana jest trochę jak pamiętnik , trochę jak przewodnik opowiadający o różnych miejscach Włoch. 

 

KARNAWAŁOWE OSTATKI

W  Bibliotece na Wzgórzu 14 lutego 2012 spotkali się seniorzy,aby obchodzić "KARNAWAŁOWE  OSTATKI". Karnawał trwa w Polsce w tym roku od 6 stycznia do 24 lutego,do środy popielcowej. Po drodze jest jeszcze kilka innych obrzędów związanych z mięsopustami, czyli właśnie karnawałowymi ostatkami. Jest to między innymi "tłusty czwartek","pod koziołek(inaczej zwany śledzikiem)". Cały okres karnawału wiąże się z radością,muzyką,śpiewem i tańcami,hucznymi zabawami i balami. Obrzędowość ta wywodzi się z czasów staropolskich, gdzie nieodłącznymi elementami świętowania były kolorowe korowody przebierańców,kuligi, tańce w karczmach i ucztowanie do późnej nocy. Obfite uczty mięsopustne wiązały się z konkretnymi potrawami jakie spożywano.Musiały być tłuste, słodkie i smaczne(chrusty,pączki,bliny,mięsa, kiełbasy,kapusta).Ostatni wtorek karnawału to w tradycji tak zwany "podkoziołek" lub inaczej śledzik (szczególnie na Kujawach i w Wielkopolsce).Obyczaj ten polegał na tym ,że ostatnia zabawa tłustego tygodnia  musiała kończyć się o północy. Wtedy to do izby biesiadnej wbiegał chłopak ubrany w kożuch,przepasany sznurem, a w ręku trzymał linę i przywiązanego do niej śledzia.Rozpoczynał się Wielki Post czas skupienia i wyrzeczeń. W bibliotece  na spotkaniu zachowaliśmy kilka elementów tej tradycji. Było miło ,słodko i tanecznie.Rozgrzewała nas gorąca samba i utwory grane na akordeonie,nie obyło się również bez tańców.

Wspomnienia o Marku Grechucie.

W mroźny wieczór  6 lutego 2012  odwiedziliśmy Bibliotekę Główną w Bydgoszczy,gdzie odbyło się spotkanie autorskie  Danuty Grechuty i Jakuba Barana twórców książki pt.”MAREK. Marek Grechuta we wspomnieniach żony Danuty.”Książka ukazała się na rynku wydawniczym w piątą rocznicę śmierci artysty.W miłej i ciepłej atmosferze spotkanie prowadziła bydgoska dziennikarka Urszula Guźlecka.Naświetliła sylwetkę Marka Grechuty jako romantyka i człowieka z innej epoki,wspaniałego artystę,piosenkarza. Żona opowiedziała nam wiele anegdot z życia  swego męża kompozytora, architekta,ale i kibica sportowego.Ukazała Go również jako zwykłego człowieka,przyjaciela ,męża i ojca.Wszystkie wypowiedzi udokumentowane zostały zdjęciami prywatnymi ,nigdy jeszcze nie publikowanymi,a obecnie umieszczonymi w książce.